poniedziałek, 12 października 2015

Rozdział 7 ,,Podemos pintar colores al alma"

Rozdział jest dedykowany Violetta Vilu ♥
Pablo
Te dzieciaki są genialne...
Ich technika tańczenia...
Kiedy piosenka się skończyła zacząłem głośno klaskać.
- Dzieciaki jesteście świetne! - krzyknąłem.
- Dziękujemy! - powiedziały chórem.
- Teraz możecie iść do domu i widzimy się jutro w tej auli o ósmej. - oznajmłem.

****
Leon
- Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz. - skończyłem śpiewać piosenkę, którą wymyśliłem z myślą o ślicznej szatynce.
- Dzień dobry! - krzyknął jak się nie mylę Beto, najbardziej zakręcony nauczyciel w Stud!o.
- Dzień dobry. Beto, tak? - zapytałem się.
- Tak, a ty jesteś... - odpowiedział.
- Leon. Chcę zdawać do Stud!o. - powiedziałem.
- Ach, tak. Byłeś tu kilka razy, więc dlatego cię poznaję! - krzyknął radośnie.
- Beto ja już muszę iść. Mam nadzieję, że jutro się zobaczymy. - oznajmiłem ciepło.
- Tak na pewno się zobaczymy. Jestem w komisji. - odpowiedział.
- Do zobaczenia! - krzyknąłem gdy, już wychodziłem.
Nie usłyszałem czy mi odpowiedział, bo byłem już na dworze.
- Cześć. - przywitał się chłopak w czapce. - Maxi jestem. - dodał z uśmiechem,  który odwzajemniłem.
- Hej, a ja jestem Leon. - odpowiedziałem.
- To jest Marco i Fede. - przedstawił mi chłopaków.
- Federico? - zapytałem.
- Tak. Coś się stało? - również zadał mi pytanie.
- To ja Leon Verdas, twój stary przyjaciel. - krzyknąłem szczęśliwy.
- Leon?! To ty! - również wykrzyczał.
- Stary jak ja się cieszę, że cię widzę! Jak tam było we Włoszech? - oznajmiłem uradowany.
- A spoko. Tylko brakowało mi ciebie i mojej kuzynki. - odpowiedział.
- Ej, a może pójdziemy do Resto? - zapytał Maxi.
- Jasne! - krzyknęliśmy razem.

****
Gadaliśmy tak resztę dnia. 
Federico mieszka tylko 3 domy dalej od mojego... Maxi mieszka z nim, a Marco koło Stud!o.
Wracałem do domu zamyślony i nagle wpadłem na kogoś. Zdążyłem zainterweniować i złapać tę osobę w ramiona. Okazało się, że to ta piękna szatynka...
- Hej... - powiedziałem i się uśmiechnąłem. Również się uśmiechnęła. Ale ona się ślicznie uśmiecha. - powiedziała moja podświadomość. I  ma rację...
- Hej. - odpowiedziała chyba speszona.
- Leon jestem. - powiedziałem z uśmiechem, który jest na mojej twarzy odkąd ja dziś zobaczyłem.
- A ja Violetta. - oznajmiła cichutkim melodyjnym głosem.
- Miło mi Violu. - rzekłem patrząc jej prosto w brązowe tęczówki.
- Mi również. - wypowiedziała odważniej.
- Może pójdziemy do kawiarni? - zapytałem wesołym głosem.
- Dobrze. - wysłowiła się.

****
Rozmawialiśmy, aż do dwudziestej trzeciej i się rozeszliśmy. Gdy wszedłem do domu  ruszyłem do pokoju i wziąłem spodnie od dresu. Zeszedłem po schodach do łazienki. Buty postawiłem przy drzwiach, by je wynieść. Zdjąłem wszystkie zbędne mi ubrania i wszedłem do kabiny. Wykonałem wieczorne czynności (chociaż, była dwudziesta trzecia dziesięć) i założyłem czyste bokserki i spodnie od dresu. Poszedłem w stronę przedpokoju i zostawiłem trampki. Wróciłem do swojego pokoju. Położyłem się na łóżko i zaraz odpłynąłem. 

****
Hola ;* 
Przykro mi, że rozdział nie pojawił się w piątek :/ Więc mam pomysł... W środę jest wolne więc dzisiaj jest rozdział za piątek, a w środę pojawi się rozdział za dzisiaj i tak wszystko ureguluje.
Mam nadzieję, że rozdział wam się podoba i pojawią się pod nim komentarze no i pod rozdziałem 6 :)
Do zobaczyska w środę ;3 
Dzisiaj, albo jutro pojawi się baaaardzo ważna notka...
Bay :3
Ally ♥♥♥ 


11 komentarzy:

  1. ciekawe, na prawde mi się spodobało
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne...a co do komentowania... to w pełni cie rozumiem. :)
    Głowa do góry i pisz dalej. ! :*
    Zapraszam na nowe rozdziały :
    http://violettaileon-pieknahistoriamilosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Wpadłam już xD
      Ally ♥♥♥

      Usuń
    2. I oczywiście dziękuję za dedykację Kochana :*

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Nie ma za co to drobnostka ;*
      Ally ♥♥♥

      Usuń
  3. Rozdział miód malinka!
    Cała historia jest zajebista!
    Leoś spotkał po raz kolejny Vi!
    23?
    Ja tak długo nie gadam!
    WOW!
    Fede i Leoś sie znają!
    OMG!
    Pozdrawiam!
    Cysia
    Ps.Jak chcesz to wpadaj :*
    http://naucz-mnie-leonetta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że wpadłaś ;*
      A do ciebie na pewno zajrzę ;)
      Ally ♥♥♥

      Usuń
  4. Uroczy ten rozdział ♡_♡

    Melloniasta:*

    OdpowiedzUsuń
  5. strasznie mi się podoba ale strasznie szybko mijają sceny (może to tylko moje upodobanie ale chcę więcej szczegółów) pozdrawiam i pisz dalej bo mimo wszystko robisz to bardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett